Oczami Alexandra
Nie
mogłem uwierzyć, że ona nie żyje. Gdy ten wilczek przebił jej drobne ciało
kołkiem niemal czułem ten ból w swojej piersi. Odkąd nie… żyje poruszam się jak
automat. Nigdy się tak nie czułem, jak bym sam był martwy, jak by ktoś wyrwał
mi duszę. Nie reagowałem na nic, mój umysł, dusza, serce wszystko powoli
obumierało. Westchnąłem, czy możliwe jest by człowiek, wampir kochał kogoś tak
bardzo, że po śmierci tej osoby twoje ciało i całe jestestwo po prostu odmawia
wykonania jakiejkolwiek czynności życiowej? Śmierć matki mną wstrząsnęła, moja
i Eileen przemiana zszokowała, śmierć Alice wręcz zabiła. Ale jest jeszcze mała
nadzieja, jej słowa, tylko to trzyma mnie przy życiu.
Gdy po
całej ‘’akcji’’ wróciliśmy do domu odłożyłem ciało Alice na łóżko w jej
sypialni i nakryłem kocem. Tak jak powiedziała przed śmiercią, zajrzałem pod materac.
Faktycznie znalazłem tam księgę. Otworzyłem na czerwonej wstążce. Na lekko
żółknących kartkach widniały dziwne znaki, świetnie, bez czarownicy się nie
obejdzie. Rzuciłem ostatnie spojrzenie na martwe zwłoki dziewczyny, którą
kocham.
-Eileen! Idziemy do jej ojca!- W wampirzym tempie zbiegłem
na dół.
-Czy ja też mogę iść?- Spytała Lilith.
-Wisi mi to młoda. Tylko nie przeszkadzaj.
-Alex? Wiesz, że musisz nastawić się na… najgorsze.-
Posłałem jej chłodne spojrzenie.
-Jeśli nie masz już nadziei to lepiej pożegnaj również mnie.
Ja nadal wieżę. Ona musi żyć, musi!- Warknąłem.
-Może po prostu zaprzeczasz?
-Przestań udawać mojego psychologa! Ona będzie żyć, więc
milcz i idziemy.
-Myślisz, że mnie to nie obchodzi?! Jeśli tak to jesteś w
błędzie! Była mi siostrą, bo brata już od dawna nie mam!
-Nie traćmy więcej czasu.
-Przepraszam.- Szepnęła. Naprawdę w tej chwili mało mnie
obchodzi co ona myśli. Najważniejsze żeby Al wróciła. Wsiedliśmy do mojego
jaguara i pojechaliśmy do domu pierwotnego wilkołaka.
Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Nie pukając wtargnąłem
do środka budynku.
-Wiedźmo! Wiedźmo!
-Nie musisz się tak pieklić, wampirze.
-Co tu się dzieje?
-Alice nie żyje.
-Że co?!
-Nath, uspokój się.- Powiedziała władczo wiedźma.
-Mam księgę, wisiorek, więc rusz swój magiczny tyłek i do
roboty.
-Zostańcie tu. Pójdę do siebie przestudiować wszystko w
spokoju.
-Co mamy robić?
-Czekać.- Jej spokój mnie dobijał.
-Ah czekać?! Cudownie!- My przeszliśmy do salonu. Dziewczyny
siedziały, a ja i Nath nerwowo krążyliśmy po salonie. Bezczynność nakręcała
mnie, wolałbym działać, robić cokolwiek. Czas leciał nieubłaganie, minęła
godzina, może trzy, w końcu jednak czarownica pokazała nam się. Oddała mi
wisiorek szepcząc na ucho, że mam pilnować go jak oka w głowie.- Więc?
-W dużej księdze, którą posiadaliście było zapisane zaklęcie
i kto musi je wykonać oraz jak, poszukałam dokładniej w innych zapisach i
musicie przenieść się do Wymiaru Śmierci. Do zaklęcia potrzebujemy Strażnika
Wymiaru, tak się składa, że ja nim jestem. Przejdźcie na taras zaraz do was
dołączę.- Nie minęło piętnaście minut, a Gabriela wróciła do nas. W prawej ręce
trzymała laskę zakończoną szarą kulą. Na ziemi solą usypała jakieś znaki,
pentagramy, w czterech miejscach oznaczających kierunki świata rozstawiła
świece.
-Dodam parę słów od siebie. Po drugiej stronie świat wygląda
inaczej, tam czas się zatrzymał. Wymiar Śmierci to świat wszystkich istot
nadnaturalnych. Wampirów, wilkołaków, czarownic, zmiennokształtnych, upadłych
aniołów. Powstał on by powstrzymać pierwszego wampira, cztery najpotężniejsze
czarownice, pochodzące z różnych klanów złączyły się i uwięziły go by nigdy
więcej nie mógł zagrozić ludzkości. Od tamtego czasu w czterech klanach co
kilkaset lat pojawia się Strażnik, który pilnuje porządku. By zdobyć lekarstwo
musicie dotrzeć do Nagro, pierwszego. Uważajcie tam wszystko wygląda inaczej.
Nie ma woreczków z krwią, ludzie są od tego, można powiedzieć, że panuje niewolnictwo.
Och i rządzi Nagro, który nie jest zbyt… sympatyczny. Pamiętajcie, że nie
pomogę wam, gdy znajdziecie się w Wymiarze. Kto idzie?
-Oczywiście, że ja.- Prychnąłem.
-Ja też idę.- Odezwała się moja siostrzyczka.
-W takim razie i ja pójdę.- Stwierdził Colin.
-Ekhem nie zapominajcie o mnie.
-Zachowam się teraz jak na ojca przystało, nie ma mowy!
-No weź, mogę się przydać.
-Nie i koniec. Gabrielo zaczynaj.- Lilith zrobiła
naburmuszoną minę, wiedźma pokiwała tylko głową.
-Stańcie na środku okręgu, gdy zacznę nie wolno wam
przekroczyć linii, ponieważ wszystko się przerwie i uważajcie na siebie.-
Zrobiliśmy jak kazała i po chwili wiedźma zaczęła wymawiać słowa w dziwacznym
języku. Przed oczami ujrzałem mroczki, osunąłem się w ciemność.
Wybudziłem
się, czułem pulsujący ból w głowie. Podniosłem się na rękach do pozycji siedzącej.
Potarłem skroń i rozejrzałem się wokoło. Eileen i Colin również podnosili się z
‘’desek’’.
-Co jest do cholery?- Przyjrzałem się miejscu dokładniej. Znajdowaliśmy
się w ciemnym tunelu na końcu którego było widać delikatne światło i zarys
najprawdopodobniej jakichś budynków.- Udało się! Załoga podnosić się, koniec
tego leżakowania czeka nas ważne zadanie. Musimy w końcu znaleźć pewnego
tatulka wszystkich wampirów i coś głodny jestem.- Sarknąłem. Ruszyliśmy przed
siebie idąc ku nieznanemu.
++++++++++++++++++++
Hejka !
Oto i jest number 18...
Wchodzę sobie na bloggera i patrzę a tu 6666 wejść :D Ładnie, ładnie, bardzo wam za to dziękuję ! Jesteście wielcy ^^
Mam nadzieję, że ten rozdział przypadł wam do gustu :) Lubię gdy jesteście zadowoleni...
Aaa dzisiaj ruszają znowu Pamiętniki Wampirów, hehe ciekawa jestem jak to będzie zobaczyć Elkę w nowej wersji i Klaus nie prześpi się z Caroline tylko z Haylej :/ Widziałam zdjęcia na facebooku, ale odc jeszcze nie oglądałam...
No to już nie przynudzam xD
Pozdrawiam i do napisania ;** <3
Och, jestem zadowolona iż Alex ciągle wierzy w powrót Alice. Ciemny tunel? Jest ciekawie :D Ja już obejrzałam odcinek i jestem szczerze mówiąc trochę rozczarowana. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://zycie-oczami-wampira.blogspot.com/
Hej!
OdpowiedzUsuńAch, to jak opisałaś uczucia Alexa bardzo mną wstrząsnęło.
Fajnie,że akcja się rozkręca. Czekam na NN
ja juz oglądałam PW i jestem zadowolona. Elena w złym wydaniu jest dużo fajniejsza od tej dobrej. Klaus i Haylej to lekka przesada.
Pozdrawiam i do napisania:**
Cześć! :)
OdpowiedzUsuńKurdee Alex ;3 jeeejkuu :O :Djak super opisałaś jego emocje i to jak bardzo chce by Alice wróciła. Pewnie wróci ale czy w dawnym wcieleniu czy może jako ktoś inny? Jestem mega ciekawa i zaintrygowana!! ;) Pisz szybiutko, bo nie wytrzymam :D czekam na ruszenie spółki ;D
Pozdrawiam serdecznie ;* <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej! Zapraszam do mnie na http://wiecznosc-nalezy-do-nas-kochanie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://never-let-me-go-not-now.blogspot.com/
Hej!
OdpowiedzUsuńWpadaj do mnie na NN :) Zapraszam :*
http://hate-is-the-beginning-tvd.blogspot.com
też jestem rozczarowana tym seksem z hybrydą. nie ma szału, zniszczyli to doszczętnie. w ogóle nowy odcinek serialu nie był wart czekania aż tyle!
OdpowiedzUsuńale teraz rzeczy ważniejsze! Rozdział jest cudowny! Zachwycił mnie pomysł z tą drugą stroną, faktem że Alex idzie tam by ratować Alice! To jest... poświęcenie :) Jest niesamowite. Jestem ciekawa kolejnego rozdziału.
błagam, piszpiszpiszpisz!
Pozdrawiam i czekam na nn. ;*
http://krwia-pisane.blogspot.com/
Hej :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak piszesz ;p ten rozdział - niesamowity . Ma tylko jedną wadę : jest zbyt KRÓTKI xD
Mam szczerą nadzieję że Alex'owi uda się ocalić Alice. No i ciągle liczę na love story *.*
Pozdrawiam i weny życzę <3
Jaka akcja! :D Wszystko nadrobiłam i jestem szczęśliwa :3 świetnie, niech Al wraca do żywych, niech Alex znajdzie to lekarstwo, niech nic im się nie stanie w tym Wymiarze, niech, niech, niech ...
OdpowiedzUsuńCzekam na nn i pozdrawiam :*
Rozdział ekstra !!!!!! Mam nadzieje że misja skończy się sukcesem . Ale Alex jest słodki jak się tak denerwuje . Czekam na nową notkę . U mnie nowa notka na http://thevampirediaresdelena.bloog.pl Zapraszam mam nadzieje że ci się spodoba .
OdpowiedzUsuńcudowne opowiadanie!!! Zapraszam do mnie delenowelove.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNowy rozdział: http://love-that-consumes-you.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHej! u mnie nn na http://never-let-me-go-not-now.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://pamietnikdamona.blogspot.com/
Zapraszam:*
Cześć!
OdpowiedzUsuńZapraszam na NN na Delenie ;)
http://forbidden-looove.blogspot.com
Hej :) Nadrabiam czytanie co nie jest takie łatwe bo ciągle brakuje mi czasu :( Rozdział świetny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Alexa ;) Mam nadzieję ze misja się powiedzie ale pewnie szykujesz jeszcze jakieś niespodzianki ;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)